Wprowadzenie projektu CanG do Bundestagu
Po długim oczekiwaniu i kolejnych opóźnieniach, projekt CanG został przedstawiony Bundestagowi podczas pierwszego czytania w środę, 18 października. Różne frakcje przedstawiły swoje stanowiska poprzez przemówienia swoich przedstawicieli.
Powtórzenie ustalonych stanowisk
Dla tych, którzy śledzili proces legalizacji od czasu porozumienia koalicyjnego rządu światła drogowe, oświadczenia frakcji mogły brzmieć bardzo znajomo. Jednak były ważne powody, aby śledzić parlamentarną debatę. Zwolennicy legalizacji wciąż mają nadzieję na kluczowe poprawki przed ostatecznym uchwaleniem ustawy.
Oczekiwano, że partie takie jak CDU i AfD będą stosować retorykę ideologiczną, a nie argumenty oparte na faktach. Dlatego główny nacisk kładziono na wkład partii rządzących. Wybitni mówcy, tacy jak Dirk Heidenblut, Kirsten Kappert-Gonter, Christine Lüdkte i Carmen Wegge, którzy prowadzili dialog z aktywistami, stowarzyszeniami i przedstawicielami ruchu na rzecz legalizacji, stanęli na scenie.
Krytyka i obawy wyrażone przez koalicję Ampel i Lewicę
Jak wcześniej wskazywali Carmen Wegge i Dirk Heidenblut, przemówienia tych ekspertów podkreśliły główne punkty sporne w projekcie. Problemy takie jak regulacje dotyczące odległości i zakazy stosowania w stowarzyszeniach uprawowych były na pierwszym planie. Wielokrotnie podkreślano, że monitorowanie odległości, liczby uprawianych roślin oraz ilości zbieranej i posiadanej konopi wymagałoby znacznego wysiłku i czasami mogłoby być niewykonalne.
Oświadczenie Lewicy było szczególnie godne uwagi. Wskazali liczne wady w projekcie i stwierdzili, że nie tylko w odniesieniu do konopi, ale dla wszystkich narkotyków, konieczne jest odejście od karania.
Unia i AfD: oderwani od rzeczywistości?
Gdy członkowie AfD lub frakcji Unii próbowali wyjść poza populistyczne slogany i chcieli przedstawiać argumenty, często zdawali się być oderwani od rzeczywistości. Powszechnym błędnym przekonaniem było przekonanie, że dekryminalizacja konopi doprowadziłaby do wzrostu jej konsumpcji.
Fakt, że miliony ludzi w Niemczech już konsumują konopie i że dzieci mogą je łatwo zdobyć, był stale pomijany.
Zapał przeciwko proponowanej legalizacji był wyraźnie stłumiony. Wydaje się, że przeciwnicy legalizacji w Bundestagu doskonale zdają sobie sprawę, że odgrywają jedynie drugoplanową rolę w trwającym procesie parlamentarnym i będą mieli minimalny wpływ na ostateczny CanG.
Ścieżka naprzód: przełom w polityce konopi?
Wprowadzenie projektu CanG i kolejna debata w Bundestagu sygnalizują potencjalny punkt zwrotny w stanowisku Niemiec w sprawie konopi. Chociaż droga do legalizacji jest pełna wyzwań i nieporozumień, sam fakt, że takie dyskusje mają miejsce na najwyższym poziomie legislacyjnym, jest świadectwem zmieniających się postrzegań wokół konopi.
W miarę trwania debaty pozostaje do zobaczenia, jak ostateczna wersja CanG będzie odpowiadać na obawy wyrażone przez różne frakcje. Jedno jest jednak pewne, rozmowa na temat legalizacji konopi w Niemczech przesunęła się z marginesu na środek sceny, odzwierciedlając szerszy globalny trend w kierunku przewartościowywania polityki narkotykowej.
